Stefan: Szukałem Isobel. Powiedział że pomorze więc..
Damon: Nie jesteśmy aż tak zdesperowani.
Stefan: Przykro mi z powodu Rose.
Damon: Znałem ją 5 minut.
Stefan: I 5 minut ci na niej zależało, co oznacza,że...
Damon: Że mi zależy,że są we mnie ludzkie uczucia.Więc uważaj bo zostanę bohaterem i cię zdetronizuje.
Elena: I co teraz?
Damon: Zabije go:)
Elena: Damonie .
Damon: Żartuję:) Tylko troszeczkę.
Elena: Damon...
Damon: Nie skrzywdzę go.Teraz jestem dobry.
Jenna: Nie do wiary Elena jest córką brata męża mojej siostry,a jej matka to zmarła żona mojego chłopaka.Nie mogę się połapać.
Alaric: Rzeczywiście przytłaczające.
Elena: Uratuj Caroline ale Tylera zostaw w spokoju.
Damon: Bo co? Jest wilkołakiem,musi zginąć,a ja muszę go zabić.
John: Nie przyszedłem tu żeby się kłócić.
Elena: Tak tylko żeby mnie chronić.Kolejka czeka.
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz